W wielu organizacjach trwają obecnie dyskusje na temat powrotu do biur. Pierwsze duże przedsiębiorstwa już podjęły takie decyzje, zapowiadając zmiany w dotychczasowym sposobie funkcjonowania. W tej materii szlaki przecierają zwłaszcza cyfrowi giganci. Ich postępowaniu przyglądają się polskie firmy, przed którymi także stoi perspektywa zmian - zwłaszcza, że według danych GUS jeszcze pod koniec 2020 roku co dziesiąty zatrudniony pracował zdalnie. Jak zatem zorganizować powrót do biur po ustąpieniu pandemii? Program szczepień w Polsce ostatnio wyraźnie przyśpieszył, co pozwala mieć nadzieję na stopniowy powrót do „normalności”, również tej biurowej. Jednak nie wszyscy pracownicy po doświadczeniu pracy zdalnej chcą powrócić do biur w pełnym wymiarze. Dlatego też pracodawcy, obok pytania o to kiedy powrócić do biur, muszą się również zastanowić nad tym, w jakiej formule. Firmy Big Tech już podjęły pierwsze decyzje, które mogą być wskazówką dla polskich przedsiębiorców. Google przyśpiesza powrót do biur Google jako jedna z pierwszych firm ogłosiła konkretny plan powrotu do biur, niejako wyprzedzając konkurencję podobnie jak w zeszłym roku, gdy byli pionierami w przechodzeniu na pracę zdalną. I tak, od 1 września zatrudnieni, którzy będą chcieli pracować z domu dłużej niż 14 dni, będą musieli złożyć wniosek, który im to umożliwi. Co więcej, firma oczekuje, że pracownicy będą mieszkać w odległości umożliwiającej dojazd do pracy, co wyklucza możliwość np. workation, czyli wyjazdu na wakacje połączonego z pracą. Biura Google będą otwierane stopniowo, a ich dostępność będzie zależna m.in. od dalszego tempa szczepień i tendencji spadkowej przypadków koronawirusa. W maju pracownicy będą mogli wrócić do nich dobrowolnie. "Co ciekawe, w tej kwestii podejście Google nie różni się znacząco od podejścia polskich pracodawców. Z naszego Barometru Polskiego Rynku Pracy wynika, że bez względu na wielkość firmy, większość pracodawców chce podnosić świadomość pracowników dotyczącą szczepień na COVID-19. 14% od szczepień pracowników uzależnia powrót do biura, 27% planuje akcje informacyjne z rekomendacją szczepień, a 16% chce rekomendować szczepienia, ale nie planuje na razie żadnych akcji informacyjnych" – zauważa Krzysztof Inglot, prezes zarządu Personnel Service. Przewaga modelu hybrydowego Większość firm technologicznych z Doliny Krzemowej skłania się ku pracy w modelu hybrydowym. Facebook po ponad rocznej przerwie ponownie otworzy swoje biura na początku maja, jednak aż do września przestrzenie w firmie pozostaną wypełnione jedynie w połowie. Z kolei Twitter oczekuje, że większość pracowników będzie dzielić czas pracy między dom a biuro, a Microsoft przewiduje, że praca z domu przez część czasu będzie standardem dla większości stanowisk. IBM zaproponował natomiast system pracy hybrydowej, w którym 80% pracowników będzie pracować w biurze co najmniej trzy dni w tygodniu. Póki co, najbardziej elastycznie do pracy zdalnej podchodzi Spotify. W oświadczeniu firmy można przeczytać: „nasi pracownicy będą mogli pracować w pełnym wymiarze czasu z domu, z biura lub w kombinacji obu tych form. Połączenie trybu pracy z domu i z biura jest decyzją podejmowaną wspólnie przez każdego pracownika i jego menedżera”. Przedsiębiorstwo wprowadza także większą elastyczność w zakresie miejsca wykonywania pracy. "Mimo że każda z tych firm zastosowała trochę odmienne podejście, ich wspólnym mianownikiem jest większa elastyczność. To podejście warto śledzić i stosować jako punkt odniesienia. Dzięki obserwacji tego, jak inne firmy organizują pracę po powrocie do biur, można sprawdzić, jakie rozwiązania działają. Zgodnie z przewidywaniami, praca zdalna z nami zostanie, dlatego warto wdrożyć ją w przemyślany sposób. A pamiętajmy, że pracownicy chcą pracować hybrydowo. Z naszego badania wynika, że 37% osób, które chciałyby uregulowanej prawnie pracy zdalnej, jest za możliwością wykonywania jej raz w tygodniu, a co piątej osobie wystarczyłaby przez 20-26 dni w roku" – podsumowuje Krzysztof Inglot.