Przebudowana ma zostać infrastruktura IT, docelowo Poczta Polska chce stworzyć chmurę prywatną, zmodernizowana sieć WAN, wymienione systemy wspierające funkcjonowanie tej firmy. To tylko kilka z planowanych projektów. W pionie IT powstały też trzy działy kontaktu z biznesem.
Pierwszym etapem nowej strategii IT Poczty Polskiej jest przebudowa całej infrastruktury informatycznej, w tym przede wszystkim przebudowa warstwy dostępowej. Związane jest to m.in. z wymianą 23 tys. komputerów typu desktop (9 tys. ma zostać wymienionych w 2014 roku, a 14 tys. w roku 2015) oraz zakup usług związanych z wynajmem drukarek i zarządzaniem systemami wydruków.
Pierwszym etapem nowej strategii IT Poczty Polskiej jest przebudowa całej infrastruktury informatycznej, w tym przede wszystkim przebudowa warstwy dostępowej. Związane jest to m.in. z wymianą 23 tys. komputerów typu desktop.
„Na Poczcie Polskiej jest wiele urządzeń drukujących, które nie muszą być naszą własnością. Pod koniec kwietnia zakończymy etap dialogu technicznego z dostawcami systemów wydruku, później przygotujemy dokumentację techniczną i rozpoczniemy przetarg” – tłumaczy Grzegorz Stępniak, dyrektor Pionu Informatyki i Telekomunikacji na Poczcie Polskiej. „Wymiana komputerów i drukarek pozwoli nam na ustabilizowanie warstwy sprzętowej. Wprowadzone zmiany mają przynieść efekt szybszej obsługi klientów w placówkach pocztowych” – dodaje.
Drugi etap to podział infrastruktury IT na warstwy: dostępową (kontrolującą przepływ informacji, ale zostawiając nieco „niezależności” pracownikom, m.in. na BYOD), związaną z przetwarzaniem danych oraz strefę zamkniętą związaną z dostępem do najważniejszych systemów i urządzeń, w tym np. maszyn sortujących listy. „Pozwoli to nam przygotować różne punkty obrony naszej infrastruktury IT. Da też możliwość wprowadzenia w życie takich inicjatyw, jak BYOD. Coraz silniejsza jest bowiem presja ze strony pracowników na używanie własnych urządzeń, które siłą rzeczy mają dostęp do naszej infrastruktury IT” – opowiada Grzegorz Stępniak.
Jeśli chodzi o wewnętrzną warstwę infrastruktury IT, jednym z najważniejszych z nią związanych projektów – zaplanowanych na rok 2014 – jest budowa chmury prywatnej. „Dziś pojawienie się nowego serwera to proces trwający do kilku miesięcy. Docelowo chcemy go skrócić do nie więcej niż 6 godzin. Tyle będzie potrzebował pion IT na utworzenie nowego serwera wirtualnego” – mówi Grzegorz Stępniak. „To fundament, na którym możemy dalej budować” – dodaje.
Drugi fundament to sieć WAN, która co prawda została zbudowana w roku 2013, ale potrzebna jest jej optymalizacja. Poczta Polska przygotowuje się więc do zakupu nowych usług związanych z obsługą sieci WAN. Obecna umowa kończy się w połowie 2015 r.
Dziś pojawienie się na Poczcie Polskiej nowego serwera to proces trwający do kilku miesięcy. Docelowo chcemy go skrócić do nie więcej niż 6 godzin. Tyle będzie potrzebował pion IT na utworzenie nowego serwera wirtualnego.
Trzeci element zmian w infrastrukturze IT to budowa szyny danych (middleware) do komunikacji pomiędzy poszczególnymi systemami IT na Poczcie Polskiej. Następnym krokiem będzie kompletna przebudowa aplikacji biznesowych pod kątem nowych usług i potrzeb, jak i zmian w samym otoczeniu firmy. Wymienione zostaną na Poczcie Polskiej m.in. obecny system finansowo księgowy (do końca maja trwa dialog techniczny z potencjalnymi dostawcami, następnie powstanie dokumentacja i rozpocznie się przetarg), system HR (przetarg na przełomie 2014 i 2015 roku) i system transakcyjny działający w okienkach pocztowych (początek rok 2014). Planowane jest także wdrożenie systemu CRM (rok 2015).
Poczta Polska nie chce tworzyć własnych rozwiązań. Jej przedstawiciele deklarują, że będą kupować rozwiązania z rynku. Z pewnością nie znikną jednak zatrudniani dziś programiści. Zmieni się jedynie ich rola. Mają teraz zajmować się dostosowywaniem rozwiązań komercyjnych do potrzeb Poczty Polskiej.
Aby lepiej odpowiadać na potrzeby IT Poczty Polskiej, w pionie informatyki powstały trzy działy kontaktu z biznesem. Kierują nimi Agata Kubacka (lider obszaru biznesowego logistyka procesy sprzedaży), Grzegorz Badura (funkcje wsparcia logistyki i operacji) i Paweł Moszumański (sprzedaży funkcje wsparcia). Za strategię i planowanie odpowiada Piotr Puczyński. „Aby zrealizować nasze cele potrzebny jest silny zespół o odpowiednich kompetencjach. Piotr Puczyński ma ogromne doświadczenia w pracy w sektorze bankowo-finansowym, m.in. jako dyrektor zarządzający ds. IT w PZU; Agata Kubacka odpowiadała za systemy sprzedaży m.in. w spółkach Energa i Siódemka; Grzegorz Badura już wcześniej pracował na Poczcie Polskiej; Paweł Moszumański zaś to osoba specjalizująca się we wszystkim, co związane jest z tzw. back office, w tym w systemach ERP. Jego kariera zawodowa związana była kiedyś z firmami Ciech i Polpharma” – wyjaśnia Grzegorz Stępniak.
Wymienione zostaną na Poczcie Polskiej m.in. obecny system finansowo księgowy (do końca maja trwa dialog techniczny z potencjalnymi dostawcami, następnie powstanie dokumentacja i rozpocznie się przetarg), system HR (przetarg na przełomie 2014 i 2015 roku) i system transakcyjny działający w okienkach pocztowych (początek rok 2014). Planowane jest także wdrożenie systemu CRM (rok 2015).
W zespole osób odpowiadających za nową strategię IT Poczty Polskiej są jeszcze: Andrzej Bąkowski (wsparcie użytkownika i service desk) oraz Janusz Podraza (dotychczasowy szef IT Poczty Polskiej, dziś odpowiadających za część telekomunikacyjną). Poczta Polska finalizuje też rozmowy z osobą, która będzie odpowiadać za obszar przetwarzania danych. „To zespół ze sprawdzonymi kompetencjami w biznesie. Wiemy co chcemy zmienić i mamy możliwości, aby zmiany były jak najbardziej efektywne dla spółki” – konkluduje Grzegorz Stępniak.
Bardzo ambitna strategia koncentrującs się na infrastrukturze i systemach wsparcia, a co z rozwojem systemów głównych, które są kluczowe z perspektywy klienta?
Nie da się ukryć, że w IT Poczty Polskiej panuje jeden wielki bałagan. Nie ma pieniędzy na najpotrzebniejsze naprawy drukarek, pracownicy urzędów pocztowych wyładowywują swoje niezadowolenie na informatykach bezpośrednio obsługujących urzędy. Wielokrotnie pracownicy pytali się, dlaczego nie realizuję zgłoszeń. Nie mogłem realizować bo takowych nie otrzymałem ponieważ były przetrzymywane przez DTOU nawet przez 2 dni !!!! Nie wspomnę już, że część pracowników infolinii nie dysponuje nawet elementarną wiedzą informatyczną …. Wielu doświadczonych informatyków odeszło z PP. Podczas rozmów z innymi kolegami z TWU da sie wyczuć frustracje i niezadowolenie, wielu z nich nie ukrywa, że rozglądają się za nową pracą. Nie wspomnę już o marnych zarobkach. Oczywiście dla mediów podaje się tylko informacje w stylu “jak dobrze rozwija się IT w PP, będzie coraz lepiej” … Typowa propaganda na potrzeby mediów. Gdyby tak jednak media przeprowadziły wywiady z szeregowymi informatykami najniższego szczebla w PP to sądzę, że pan dyrektor miałby nieco skwaszoną minę … Proszę bardziej zainwestować w pracowników TWU bo jak tak dalej będzie, to zgłoszenia w terenie przyjdzie realizować panu dyrektorowi …. Pozdrawiam wszystkich.
Szkoda tylko, że Pan Dyrektor Stępniak nic nie napisał o rzeczywistej stronie “jego” transformacji IT. Po ostatniej transformacji z CIT na PIT jakość obsługi IT spadła znacznie, użytkownicy końcowi są bardzo niezadowoleni z naszej pracy. Niestety nie obrywa się Panu Dyrektorowi czy też ogólnie szefostwu z Centrali tylko obrywa “Bogu ducha winien” informatyk w terenie. Dlaczego Pan Dyrektor nie wspomniał, że na infolinie są obecnie przyjmowane osoby z zerową wiedzą informatyczną? Założenie konta dla nowego pracownika w domenie trwa około dwóch tygodni (wcześniej dwa-trzy dni, co i tak nie było imponującym terminem). Systemy krytyczne obecnie są bez administratorów, ponieważ Ci odeszli (lub są w trakcie) podczas ostatniego “Programu Dobrowolnych Odejść. Wyszkolenie nowego administratora potrwa zapewne kilka miesięcy, a przez ten czas “jakoś trzeba dać radę”. Zastanawia mnie też szybkie tempo przeprowadzania zmian (zwłaszcza przetargów). Czyżby była obawa przyszłorocznych wyborów i zmianą władzy w spółkach skarbu państwa? Takich przykładów można by wymieniać i wymieniać, ale tylko anonimowo. Kierownik COO otwarcie krytykował obecne zmiany (oraz ich autorów) no i znalazł się powód aby go zwolnić. No cóż… pozostaje tylko odejść z tonącego okrętu lub siedzieć i realizować plan Pana Dyrektora Stępniaka i jego świty.
Pan Grzegorz wziął się teraz za optymalizację procesów w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Powywracał całą strukturę firmy zapomniał tylko o ciągłości działania (to jest plan na razie) . Samolot w powietrzu nie stanie. Ale jak operuje się na wysokim stopniu ogólności w zarządzaniu to tak niestety jest. Firma niewątpliwie wymaga zmian ale nie takich rewolucji. Pan Grzegorz po niecałych paru miesiącach w Agencji jest już ekspertem w dziedzinie zarządzania w ruchu lotniczym i oczywiście w dziedzinie kontroli ruchu lotniczego. Paczka może się zgubić I straty będzie miał właścisiel no I przechlapane będzie miała PP bo klienci uciekną gdzie indziej. W agencji jest to kwestia bezpieczeństwa w ruchu lotniczym. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej pod współwodzą Pana Grzegorza idzie w kierunku katastrofy a to jest chyba około 11 lat więzienia za spowodowanie zagrożenia w ruchu lotniczym. Niestety Pan Grzegorz tego nie rozumie. Wie lepiej. Najgorsze jest to, kto to posprząta jak Pan Grzegorz odejdzie reformować inną firmę.
I jak to wygląda na dziś? Jeszcze reformuje?