Tak wynika z badania Hays Poland, które wskazuje, że zaledwie 18% pracodawców przewiduje podwyżki na poziomie 10-20%, a jedynie 1% – przekraczające próg 20%. Najwięcej, bo 63% organizacji planuje zwiększyć wynagrodzenia o mniej niż 10%.
Dla porównania, w roku 2023 wzrosty płac powyżej 10% deklarowało aż 31% firm biorących udział w badaniu Hays. Jak zauważają eksperci ds. rekrutacji, jest to trend zrozumiały w kontekście spadku inflacji oraz niepewności gospodarczej, w jakiej muszą funkcjonować organizacje.
“Rosnące koszty prowadzenia biznesu realnie ograniczyły możliwości firm w kontekście zmian wynagrodzeń. W tym roku pracodawcy będą musieli szukać rozwiązań, które pozwolą im zabezpieczyć w firmie niezbędne kompetencje i jednocześnie będą dopasowane do aktualnych wyzwań organizacji, np. wdrożonych planów oszczędnościowych oraz rosnących kosztów prowadzenia działalności. Stąd też większe podwyżki z dużym prawdopodobieństwem będą zarezerwowane głównie dla najcenniejszych pracowników, posiadających najtrudniejsze do pozyskania kompetencje” – zaznacza Agnieszka Kolenda, dyrektor wykonawcza w Hays Poland.
Jednocześnie analiza wyników badania Hays pokazuje, że pierwotne plany płacowe w późniejszym czasie niejednokrotnie ulegają modyfikacjom. Wzrost wynagrodzeń na rok 2023 planowało bowiem 71% pracodawców, natomiast finalnie na taki krok zdecydowało się 83% organizacji. Na koniec tego roku możemy zatem uzyskać podobny rezultat.
Jak silna będzie presja płacowa?
Badanie Hays pokazuje, że w minionym roku podwyżkę uzyskało 67% specjalistek i specjalistów. Najczęściej nie przekraczała ona 10% oraz wynikała ze standardowych, corocznych ewaluacji wynagrodzeń w firmie lub zmiany miejsca pracy. W obliczu wciąż wysokiej inflacji, nie zaskakuje jednak fakt, że zaledwie 49% respondentów deklaruje satysfakcję z otrzymywanego wynagrodzenia.
Chociaż pracownicy nie obniżają swoich oczekiwań płacowych, to jednak mają świadomość, że w roku 2024 o podwyżkę może być trudniej. Większość respondentek i respondentów oczekuje, że ich wynagrodzenie wzrośnie, natomiast zdecydowana większość spodziewa się podwyżki mniejszej niż 10%. Z kolei nawet 39% uważa, że ich płaca nie ulegnie zmianie. Może to świadczyć zarówno o większej niepewności po stronie pracowników, jak i świadomości wyzwań, z jakimi w wyniku trendów gospodarczych mierzą się firmy.
Wciąż jednak co druga osoba planująca zmienić pracę decyduje się na taki krok z uwagi na niesatysfakcjonujący poziom wynagrodzenia. Oznacza to, że pomimo niepewności specjaliści i menedżerowie są na tyle pewni swoich kompetencji, że wychodzą na rynek pracy w celu poszukiwania atrakcyjniejszego wynagrodzenia. Nieszczególnie ograniczają przy tym swoje oczekiwania finansowe.