Rynek

Facebook, Google i Twitter zbyt powoli realizują zalecenia UE

Przedstawiciele Komisji Europejskiej upomnieli firmy Facebook, Google oraz Twitter w sprawie działań zmierzających do dostosowania regulaminów i warunków świadczenia usług cyfrowych do wymogów prawnych obowiązujących w Unii Europejskiej. Vera Jourova, unijna komisarz ds. sprawiedliwości oficjalnie zapowiedziała również, że jeśli amerykańscy giganci nie podejmą oczekiwanych działań, to mogą grozić im nawet kary finansowe.

Facebook, Google i Twitter zbyt powoli realizują zalecenia UE

Komentarz Komisarza ds. sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci (tak bowiem brzmi pełna nazwa tego stanowiska) dotyczył tempa, w jakim operatorzy popularnych serwisów i usług internetowych stosują się do uwag przekazanych im przez przedstawicieli Unii Europejskiej w ubiegłym roku. Chodzi tu m.in. o konieczność wprowadzenia zmian do regulaminów świadczenia usług przez serwisy Facebook oraz Twitter, a także różnych usług oferowanych przez Google. Zdaniem Komisji Europejskiej, zawierały one zapisy, które nie są zgodne z prawodawstwem UE. Jeśli więc amerykańskie firmy chcą dalej oferować je konsumentom z krajów UE, to muszą dopasować sposób działania do lokalnych przepisów.

Ze wstępnej opinii przedstawicieli Komisji Europejskiej wynika, że wszystkie firmy podjęły już działania zmierzające do wprowadzenia niezbędnych zmian. Wdrożone już zmiany zostały jednak uznane za niewystarczające – chodzi m.in. o to, że użytkownicy usług online wciąż nie są w pełni informowani m.in. o zasadach odpowiedzialności serwisów, a także o tym, w jaki sposób mogą domagać się usunięcia określonych treści. Zdaniem przedstawicieli KE przedstawiciele firm Facebook, Google i Twitter wciąż mają jeszcze czas na dopasowanie się do wymagań UE – jeśli jednak ostatecznie Komisja uzna, że nie zrealizowano jej zaleceń, może zdecydować o nałożeniu wysokich kar finansowych.

W swoim komunikacie Vera Jourova wyjaśnia m.in., że skoro serwisy społecznościowe stały się obecnie platformami biznesowymi i reklamowymi, to zasady ich działania regulowane są przez te same przepisy, które dotyczą firm świadczących takie usługi w tradycyjny sposób. „Prawa konsumentów musza być respektowane – jeśli firmy tego nie uszanują, mogą spodziewać się sankcji. Cześć z owych firm już teraz wprowadza zmiany, dzięki którym ich platformy stają się bezpieczniejsze dla konsumentów, ale nie akceptujemy tego, że proces ten trwa tak długo i wciąż jeszcze się nie zakończył” – oświadczyła unijna komisarz. Warto dodać, że monitorowaniem tego, czy amerykańskie koncerny wprowadzają wszystkie zalecone zmiany mają zajmować się odpowiednie władze lokalne poszczególnych krajów wspólnoty.

Wśród zmian, których domaga się KE, jest również umożliwienie konsumentom z UE dochodzenia swoich racji w sporach z amerykańskimi firmami w Europie, a nie w USA, gdzie zlokalizowane są ich główne oddziały, a także – wprowadzenia możliwości zrezygnowania z zakupów dokonanych online oraz bardziej czytelne wyróżnianie treści reklamowych i komercyjnych.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *