PracaRynek

Co czwarta polska firma prognozuje wzrost zatrudnienia – dokładnie tyle samo planuje redukcję etatów

Tak wynika z raportu ManpowerGroup, prezentującego plany rekrutacyjne krajowych firm na ostatni kwartał tego roku. Prognoza netto zatrudnienia dla Polski w tym okresie to +1%, co jest zapowiedzią ochłodzenia i stabilizacji na rynku pracy. Wzrost zatrudnienia przewidywany jest jedynie w 5 z 10 badanych sektorów i ma dotyczyć bankowości i finansów, IT, technologii, telekomunikacji, komunikacji i mediów. Najmniej optymistyczne nastroje rekrutacyjne prezentują z kolei branża produkcyjna i budownictwo.

Co czwarta polska firma prognozuje wzrost zatrudnienia – dokładnie tyle samo planuje redukcję etatów

Wspomniana prognoza netto zatrudnienia dla Polski, która jest barometrem rynku pracy i pokazuje chęci firm związane z pozyskiwaniem nowych kadr na najbliższy kwartał, wynosi +1%. To wynik niższy o 9% od prognozy deklarowanej na trzeci kwartał tego roku. O planach zatrudnienia nowych pracowników mówi tyle samo badanych przedsiębiorstw, co prognozujących redukcję etatów – dokładnie 24%. Niemal połowa firm (48%) chce natomiast pozostawić liczbę pracowników na niezmienionym poziomie, a jedynie 4% nie zna planów zatrudnienia na nadchodzący czas.

Z badania „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” wynika, że o nową pracę łatwiej powinno być w branżach finansów i bankowości oraz IT, technologii, telekomunikacji, komunikacji i mediów – w wymienionych sektorach prognoza netto zatrudnienia to +6%. Pozytywne nastroje rekrutacyjne wskazują też pracodawcy reprezentujący pozostałe usługi (+15%). Niewielki wzrost na poziomie +1% prognozuje również obszar sprzedaży hurtowej i detalicznej, a także edukacji, zdrowia i administracji publicznej.

Na drugim biegunie znajdują się natomiast pracodawcy prognozujący zmniejszenie liczby miejsc pracy. I tak znacznych redukcji możemy oczekiwać zwłaszcza w sektorze produkcji podstawowej, gdzie prognoza wynosi -9%. Zwolnienia prognozują także przedstawiciele budownictwa (-7%) oraz produkcji przemysłowej (-5%). To szczególnie duża zmiana dla dwóch ostatnich sektorów, bowiem prognozy netto zatrudnienia na trzeci kwartał 2022 roku były dla nich optymistyczne i wynosiły +17% dla budownictwa i +29% dla produkcji przemysłowej.

“Najbliższe trzy miesiące będą okresem stabilizacji na rynku pracy i ochłodzenia nastrojów rekrutacyjnych firm. To, czego możemy być pewni, to znaczna powściągliwość w podejmowaniu decyzji o dużych wzrostach zatrudnienia, jednak z drugiej strony firmy będą chciały zatrzymać wykwalifikowanych pracowników, których najtrudniej jest pozyskać na rynku. Każda decyzja o redukcji etatów będzie podejmowana ostrożnie. Pandemia bowiem pokazała, że pracownicy nie chcą już wracać do pracodawców i branż, którzy zdecydowali się na cięcia etatów” – komentuje Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce. “Możemy również oczekiwać większego oporu w uleganiu presji płacowej kandydatów i pracowników a także ponownego przeanalizowania planów firm związanych z podwyżkami pracowników” – dodaje.

Wzmacniać zespoły chcą średnie firmy

Najmniej optymistyczne plany rekrutacyjne wskazują mikroprzedsiębiorstwa (do 10 zatrudnionych osób), które zapowiadają redukcje etatów (-21%). Nieciekawie sytuacja wygląda także w małych organizacjach (10-49 pracowników), których prognoza zatrudnienia wynosi -2%. O mniejszych potrzebach rekrutacyjnych mówią duże przedsiębiorstwa (ponad 250 pracowników), przewidują one +2% zatrudnienia. Swoje zespoły w największym stopniu chcą natomiast wzmacniać średnie firmy (50-249), wskazujące prognozę na poziomie +8%.

Biorąc pod uwagę dane dla regionów to z raportu ManpowerGroup wynika, że najwięcej nowych pracowników chcą pozyskiwać firmy zlokalizowane w południowo-zachodniej części kraju (+11%), rekrutacje przewidują też organizacje w Polsce centralnej (+4%) oraz północnej (+2%). Natomiast pracodawcy zlokalizowani we wschodniej części kraju nie przewidują w najbliższym kwartale zmian w zatrudnieniu (0). Z kolei redukcje etatów deklarują firmy z regionu południa (-5%) oraz północnego-zachodu (-3%).

“W ostatnim czasie rzeczywistość zaskakuje nas szybkimi i nieprzewidywalnymi zmianami. Rosnąca inflacja, kolejne podwyżki stóp procentowych, rosnące ceny energii i gazu, a także niepewny dalszy rozwój konfliktu w Ukrainie sprawiają, że coraz trudniej jest przewidzieć warunki do prowadzenia biznesu. Nie będzie zatem zaskoczeniem, jeśli wiele firm zdecyduje się na przeczekanie obecnej sytuacji, bez ponoszenia dodatkowych kosztów na przykład na nowe inwestycje. Nastrój firm związany z prowadzeniem biznesu w najbliższych miesiącach można zatem określić jednym hasłem – „niepewność” – podsumowuje Tomasz Walenczak.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *