CIOPolecane tematy

HPE ProLiant: dobrze wyważony sprzęt na rynku stale od 25 lat

Executive ViewPoint

O rozwoju sprzętu serwerowego, historycznych i obecnych wyzwaniach w zakresie budowania i zarządzania infrastrukturą serwerową, zmieniającej się roli zespołu IT, specjalizowanych serwerach do zastosowań Big Data czy przetwarzania w pamięci, roli technologii w biznesie, a także o kierunkach rozwoju systemów HPE ProLiant mówią Paweł Lubasiński oraz Mateusz Maciejewski, architekci rozwiązań w Hewlett Packard Enterprise.

HPE ProLiant: dobrze wyważony sprzęt na rynku stale od 25 lat

W tym roku mija 25 lat, odkąd na rynku zadebiutowały pierwsze serwery z rodziny ProLiant. Jak bardzo zmienił się ten sprzęt w tym czasie?

Paweł Lubasiński (PL): Dwie i pół dekady to bardzo wiele w życiu każdego z nas, a jeszcze więcej, jeśli wziąć pod uwagę dynamikę rozwoju technologii IT. Na przestrzeni tych lat w ofercie ProLiant zmieniło się bardzo wiele, nawet marka producenta. Początkowo był to Compaq Computer, potem Hewlett-Packard, a dziś Hewlett Packard Enterprise. Jednak mimo tych wszystkich zmian charakter tego sprzętu pozostał ten sam.

Serwery ProLiant to przede wszystkim sprzęt dobrze zaprojektowany i skonstruowany od strony technologicznej, zapewniający wszystko to, co jest potrzebne użytkownikom. Oznacza to, że technologie i rozwiązania wprowadzane w każdej kolejnej generacji serwerów ProLiant są zawsze dopasowane do potrzeb biznesu, oczywiście w ramach możliwości, jakie zapewniają pojawiające się na rynku technologie. Co ważne, rodzina ProLiant zawsze wyprzedzała konkurentów, jeśli chodzi o wdrażanie nowych pomysłów i rozwiązań, a tym samym wyznaczała trendy.

Mateusz Maciejewski (MM): Tym, co wyróżniało i wyróżnia serwery ProLiant, jest także jakość. Byliśmy prekursorem tego typu sprzętu i ciągle jesteśmy o krok przed innymi dostawcami serwerów. Oczywiście konkurencja ma dziś w ofercie podobne rozwiązania, ale zawsze to my wychodziliśmy na rynek z innowacjami, które są później powielane u pozostałych producentów.

Warto też wspomnieć o tym, że w skali 25 lat bardzo poważnie poszerzyło się portfolio serwerów ProLiant. Dziś obok standardowych serwerów oferujemy m.in. maszyny specjalizowane pod konkretne zastosowania, jak Big Data, przetwarzanie w pamięci czy HPC. W ten sposób możemy zaoferować lepsze efekty technicznie i ekonomiczne, przykładowo wykorzystanie serwera HPE Apollo do zastosowań Big Data pozwala na większe upakowanie przestrzeni dyskowej w maszynie o mniejszych fizycznych rozmiarach. Jest to istotne zarówno pod względem technicznym – bo świetnie się nadaje do budowy dedykowanych rozwiązań – ale też ze względów ekonomicznych, bo potrzebujemy mniejszej powierzchni, mniej chłodzenia, mniejszej liczby szaf serwerowych i przełączników sieciowych w porównaniu do serwerów o standardowej budowie.

PL: Należy pamiętać o tym, że 25 lat temu pierwsze serwery nie różniły się od ówczesnych komputerów osobistych. To marka ProLiant wprowadziła rozwiązanie dedykowane, wyposażone w większą ilość pamięci operacyjnej, szybszy procesor i pojemniejszy dysk. Początkowo były to serwery działające w obudowach typu tower, a dopiero później w szafach serwerowych. Dziś są to rzeczy oczywiste. Świat idzie w kierunku jak największego upakowania serwerów w szafie serwerowej.

HPE ProLiant: dobrze wyważony sprzęt na rynku stale od 25 lat

Serwery ProLiant to przede wszystkim sprzęt dobrze zaprojektowany i skonstruowany od strony technologicznej, zapewniający wszystko to, co jest potrzebne użytkownikom. Oznacza to, że technologie i rozwiązania wprowadzane w każdej kolejnej generacji serwerów ProLiant są zawsze dopasowane do potrzeb biznesu.
Paweł Lubasiński, architekt rozwiązań w Hewlett Packard Enterprise

Jak przez 25 lat zmieniły się serwerownie i centra danych?

PL: W centrach danych następuje przede wszystkim zmiana podejścia do użytkowania sprzętu i przestrzeni, która zajmuje. W przeszłości każda firma dysponowała serwerownią lub pomieszczeniem, w którym pracowały serwery. Później pojawiła się kolokacja, więc przestrzeń na serwery przestała stanowić ograniczenie dla rozwoju biznesu. Obecnie firmy również wykorzystują dostępne zasoby chmur obliczeniowych i w połączeniu z własnymi zasobami tworzą hybrydowe rozwiązania IT.

Dziś większość użytkowników serwerów stawia na jak największe upakowanie mocy obliczeniowej na jak najmniejszej powierzchni. Tu swoje miejsce mają serwery HPE Apollo. Zaczęto bowiem dostrzegać, że serwery to nie tylko pomieszczenie i nie tylko jednorazowy koszt zakupu. Na całkowite koszty użytkowania sprzętu serwerowego składa się przecież także zasilanie, chłodzenie, zajmowane miejsce i administracja. Dziś centra danych są precyzyjnie zaplanowane, przeliczone i dostosowane do potrzeb.

Do zmiany w budowaniu serwerowni przyczyniła się też wirtualizacja. Dzięki tej technologii dla zdecydowanej większości zastosowań nie jest potrzebna duża liczba słabszych serwerów, ale mniejsza liczba maksymalnie wydajnych, uniwersalnych maszyn, które można wykorzystać na potrzeby różnych obciążeń.
Kolejny trend, który wpływa na dzisiejsze realia pracy w centrach danych to zdalne zarzadzanie. Pierwsze karty zdalnego zarzadzania, które pojawiły się na rynku, to rozwiązania wprowadzone właśnie dla serwerów ProLiant. Dziś chipset odpowiedzialny za funkcje zdalnego zarządzania, ale też za zapewnienie wysokiego poziomu bezpieczeństwa całej maszyny jest integralną częścią serwerów ProLiant.

Przez ostatnie 25 lat bardzo zmieniła się też rola IT w biznesie…

MM: To prawda. Postępujące zmiany w relacji IT z biznesem widać na rynku także i dziś. Użytkownicy biznesowi wymagają, aby zespół IT jak najszybciej dostarczał aplikacje. Wynika to z faktu, że rynek jest coraz bardziej konkurencyjny i wygrywa ten, kto pierwszy uruchomi nową aplikację sprzedażową lub zaoferuje nową usługę. W praktyce takie podejście powinno prowadzić do wyeliminowania sytuacji, w której dział IT tygodniami konfiguruje od podstaw infrastrukturę, żeby udostępnić zasoby pod wdrażaną usługę. Potrzebne jest nowe podejście do zarządzania IT.

W takie potrzeby wpisuje się rozwój naszych systemów do zarządzania. Warto tu przywołać system HPE OneView, który daje możliwość wdrożenia automatyzacji na szeroką skalę i pozwala sterować serwerami, a także zasobami sieciowymi i dyskowymi, za pośrednictwem kodu. W przypadku „komponowalnej” platformy HPE Synergy – zaledwie za pośrednictwem kilku linijek kodu – jesteśmy w stanie uruchomić zasoby w postaci gotowego klastra wirtualnego w przeciągu dosłownie kilku minut. Oznacza to, że IT jest w stanie błyskawicznie reagować na żądania biznesu i szybko udostępniać aplikacje gwarantujące sukces swojemu przedsiębiorstwu. Wszystko dzieje się zgodnie z firmowymi standardami w zakresie bezpieczeństwa, dostępności i praw dostępu. Co więcej, szeroka skala automatyzacji pozwala ograniczyć ewentualne błędy, zaś administratorzy, czy raczej architekci IT – bo za sprawą nowych narzędzi zmienia się ich rola – mają czas, aby pracować nad zadaniami bardziej rozwijającymi niż powtarzalne uruchamianie infrastruktury. Obserwujemy m.in. rosnące zainteresowanie podejściem uniwersalnym, które zakłada zarządzanie zasobami sprzętowymi za pośrednictwem linii kodu – Infrastructure-as-Code.

Zapraszamy do udziału w webinarium z okazji 25-lecia serwerów ProLiant.

. Na przestrzeni dwóch i pół dekady linia serwerów ProLiant zyskała nie tylko zupełnie nowe możliwości wydajnościowe, ale też szereg nowych funkcjonalności związanych z dostępnością, bezpieczeństwem czy automatyzacją. Najnowsza generacja serwerów ProLiant to także nowe rozwiązania ułatwiające pracę administratorów oraz obsługa nieulotnej pamięci operacyjnej. Zapraszamy do udziału w webinarium na temat serwerów HPE ProLiant – ich historii, możliwościom, a także perspektywom rozwoju. O szczegółach opowiedzą eksperci HPE. Rejestracja na stronie: https://connect.hpe.com/Gen10-webinar

PL: Faktycznie widać tu bardzo dużą zmianę. Odchodzimy od podjęcia administratora, który mocuje serwery, czy przepina kabelki, na rzecz roli architekta, który projektuje i zestawia infrastrukturę zdalnie i nie musi spędzać całych dni w serwerowni. Nowe potrzeby klientów wymagają, aby wszystkie rozwiązania IT tworzyć szybciej, sprawniej i bezpieczniej, a jednocześnie, aby mieć pewność bezawaryjnej powtarzalności działań administracyjnych. W takie wymagania świetnie wpisuje się charakterystyka serwerów ProLiant i naszych narzędzi do zarządzania.

MM: Przykład zarzadzania zasobami za pomocą linii kodu doskonale pokazuje w jakim kierunku idzie HPE. Oczywiście udoskonalamy nasze serwery, dzięki czemu mają one coraz większą wydajność i coraz lepsze parametry. Ostatnio jednak duże nakłady przeznaczamy na rozwój możliwości systemów ProLiant w obszarze administracji i zarzadząnia, a także integracji z systemami VMware, Microsoft, RedHat, Chef, itp. Wbrew pozorom, mimo postępującej miniaturyzacji, serwerów w typowym data center nie ubywa, bo klienci potrzebują coraz większych zasobów. HPE dostarcza narzędzia pozwalające sprawnie obsługiwać rosnące środowiska serwerowe przez skończoną liczbę architektów. Kwintesencją w zakresie automatyzacji i podejścia Infrastructure-as-Code jest rodzina HPE Synergy, ale za sprawą platformy HPE OneView możliwe jest także zautomatyzowanie zarządzania serwerami poprzednich generacji.

HPE ProLiant: dobrze wyważony sprzęt na rynku stale od 25 lat

Użytkownicy biznesowi wymagają, aby zespół IT jak najszybciej dostarczał aplikacje. Wynika to z faktu, że rynek jest coraz bardziej konkurencyjny i wygrywa ten, kto pierwszy uruchomi nową aplikację sprzedażową lub zaoferuje nową usługę. W praktyce takie podejście powinno prowadzić do wyeliminowania sytuacji, w której dział IT tygodniami konfiguruje od podstaw infrastrukturę, żeby udostępnić zasoby pod wdrażaną usługę. Potrzebne jest nowe podejście do zarządzania IT.
Mateusz Maciejewski, architekt rozwiązań w Hewlett Packard Enterprise

Rodzina serwerów ProLiant to także fundament dla oferty systemów konwergentnych. Skąd pomysł na takie rozwiązania?

MM: Idea systemów konwergentnych to efekt rozmów z klientami, którzy nie chcieli kupować oddzielnych komponentów infrastruktury IT. Ich instalacja, konfiguracja i sam zakup zajmują bardzo dużo czasu. Kolejna sprawa, to fakt, że nasze rozwiązania konwergentne są precyzyjnie przetestowane i udokumentowane. Co więcej, mamy systemy konwergentne dedykowane pod kątem konkretnych zastosowań.

Świetnym przykładem jest gotowe, skonfigurowane, przetestowane i sprawdzone rozwiązanie przeznaczone do obsługi platformy SAP HANA. Fakt, że taki system konwergentny posiada nawet preinstalowany system operacyjny sprawia, że uruchomienie kompletnego środowiska SAP HANA zajmuje ledwie kilka godzin. Ważna jest tu jednak nie tylko szybkość, ale też pewność, że to, co uruchamiamy jest zgodne z najlepszymi praktykami i wytycznymi producenta oprogramowania. Paradoksalnie, zakup systemów konwergentych jest efektywny ekonomicznie, bo projekt biznesowy jest możliwy do zrealizowania szybciej oraz przy zaangażowaniu mniejszej ilości osób.

W jaki sposób dzisiejsze systemy ProLiant wpisują się w potrzeby z zakresu bezpieczeństwa IT?

PL: Serwery ProLiant zawsze były rozwiązaniami bezpiecznymi. Wraz z każdą kolejną generacją zyskiwały nowe funkcje i nowinki techniczne, które pozwalały im pracować bezpieczniej. Za bezpieczeństwo działania odpowiedzialna jest też kwestia wysokiej dostępności. Wszystko musi być nadmiarowe i sprawdzone. Kolejna sprawa to zabezpieczenia od strony pracy aplikacji oraz spójności oprogramowania wbudowanego serwera. Takie elementy w ProLiant ciągle się pojawiają. W 10. generacji serwerów ProLiant wprowadziliśmy m.in. nowe funkcjonalności, które na poziomie sprzętowym są w stanie zweryfikować czy nikt nie próbował podmienić oprogramowania układowego. W razie wykrycia nieprawidłowości możemy łatwo zatrzymać lub zrestartować maszynę albo przywrócić ostatnie dobre, znane mikrokody. Takie podejście będziemy przenosić także na poziom aplikacji.

MM: Pojawia się też wielopoziomowe uwierzytelnianie użytkowników i nowy sposób szyfrowania połączeń. Mamy też oczywiście szyfrowanie dysków, które – to, według mnie, duża zaleta – jest realizowane na poziomie kontrolera dyskowego. Dzięki temu możemy wykorzystywać dowolne, uniwersalne dyski, zapewnić szyfrowanie na poziomie całego serwera, a także – centralnie zarządzać kluczami szyfrującymi.

Bezpieczeństwo może być rozumiane także jako wysoka dostępność. W tym kontekście warto wspomnieć o specjalizacji w zakresie obsługi systemów krytycznych. Najwyższy poziom dostępności zapewnia serwer HPE Superdome Flex. Posiada on wszystkie funkcjonalności bezpieczeństwa serwerów HPE, ale także dodatkowe – opatentowane przez nas – mechanizmy. Zaletą Superdome Flex jest m.in. to, że ewentualna awaria komponentu lub nawet pojedynczegordzenia procesora nie powoduje zatrzymania serwera. Niestety może się to zdarzyć przy standardowych serwerach. Kolejną zaletą jest też ogromna skalowalność. Każdy taki serwer możemy wyposażyć w nawet 32 procesory.

Jakie nowości przyniosła 10. generacja serwerów ProLiant? Jakich nowych funkcji można spodziewać się w przyszłości?

MM: Jest ich bardzo wiele. Ciekawą innowacją, wprowadzoną w 10 generacji systemów ProLiant, jest na pewno obsługa nieulotnej pamięci operacyjnej. Jest to najszybsze dziś rozwiązanie typu storage. Niebawem serwery ProLiant zyskają też funkcjonalności oparte na sztucznej inteligencji. Zaczerpnięte z macierzy dyskowych Nimble – i zaimplementowane obecnie w systemach 3PAR – rozwiązanie AI pozwala na wykrywanie większości błędów konfiguracyjnych i aplikowanie stosowanych poprawek w sposób automatyczny. Idea takiego inteligentnego systemu zostanie przeniesiona do ProLiant prawdopodobnie w kolejnej, 11. generacji. Dzięki temu sprzęt będzie sam o siebie dbał na tym poziomie, na którym jest to dziś realne. Będzie to zaszyte w serwerze rozwiązanie, które jeszcze bardziej odciąży pracowników działów IT od zadań administracyjno-konfiguracyjnych.

PL: W dłuższej perspektywie zmieniamy też podejście do architektury serwera. Mam na myśli Projekt The Machine. Koncepcyjnie pracujemy nad zmianą modelu serwera ze skupionego wokół procesora, ku architekturze zbudowanej wokół pamięci operacyjnej. Innym elementem kolejnych generacji ProLiant będą połączenia optyczne wewnątrz serwera. Przejście ze ścieżek miedzianych na połączenia optyczne daje szanse na poprawę szybkości transmisji, zmniejszenie ilości błędów oraz dalszą miniaturyzację.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *