Branża ITRynek

Najistotniejsze wyzwania i trendy na rynku usług IT według stowarzyszenia SoDA

Pogłębiająca się na rynku IT luka kadrowa staje się palącym problemem branży. Zwłaszcza teraz, po dwóch latach pandemii, ciężko jest o zatrudnienie dobrego programisty, który zapewniłby dostarczenie projektu na czas i na odpowiednim poziomie. Jakie trendy widoczne były na rynku w 2021 roku i jakie wyzwania czekają software house’y w najbliższej przyszłości? O to zapytaliśmy przedstawicieli SoDA – polskiej organizacji zrzeszającej pracodawców z sektora usług IT.

Najistotniejsze wyzwania i trendy na rynku usług IT według stowarzyszenia SoDA

Wspomniany już brak odpowiednio wykwalifikowanej kadry, zdaniem SoDA, w dłuższej perspektywie może stać się kluczowym czynnikiem hamującym rozwój firm w tym sektorze. Według szacunków organizacji, na rynku brakuje nawet 250-300 tys. programistów. Rośnie więc presja płacowa, która dodatkowo napędzana jest rosnącą inflacją.

W częściowym „załataniu” braków mogłoby pomóc zatrudnianie specjalistów spoza UE. Pracodawcy IT postulują więc o gruntowne zmiany w przepisach, które umożliwiłyby sprawne przeprowadzenie procedur związanych z uzyskaniem pozwolenia na pracę w Polsce dla deweloperów spoza Wspólnoty. Nowelizacja tzw. ustawy o cudzoziemcach z listopada ubiegłego roku, choć jest krokiem w dobrym kierunku, wciąż jest niewystarczająca.

Przedsiębiorcy od lat zgłaszają również, że system kształcenia na kierunkach informatycznych w Polsce nie jest dostosowany do potrzeb rynku. Jak wynika z doświadczeń software house’ów należących do SoDA, absolwenci po zakończeniu edukacji potrzebują przynajmniej 1,5 roku do 2 lat, aby móc samodzielnie prowadzić projekty.

“Jest to duża inwestycja, zarówno czasowa, jak i pieniężna, jakiej muszą dokonać pracodawcy. Działanie w rozproszonych zespołach też nie ułatwia zadania. Te z firm, które mogą sobie na to pozwolić, zyskają lojalnego pracownika, który będzie chciał rozwijać się wewnątrz organizacji” – mówi Konrad Weiske, wiceprezes SoDA i CEO Spyrosoft. “Nie wszystkie software house’y jednak na to stać, dlatego część z nich decyduje się na zatrudnienie specjalisty gotowego do pracy z klientem. Konieczne są więc nie tylko zmiany w programach edukacji, bo ich efekty będą zauważalne dopiero po latach. Rozwiązaniem, które można wdrożyć „tu i teraz”, byłoby na przykład dofinansowanie do pensji juniorskiej. W ten sposób absolwenci dostępni już na rynku pracy mogliby zdobyć niezbędne doświadczenie, a branża IT – kluczowa w dobie gospodarki cyfrowej – zyskałaby cennych pracowników” – dodaje.

Jak podaje Inhire w raporcie „IT Market Snapshot 2021”, w czwartym kwartale 2021 roku oferty pracy dla „midów” stanowiły 50,4%, dla „seniorów” ponad 40,5%, a dla „juniorów” niecałe 9,1%. Widać też, że odsetek tych ostatnich systematycznie rośnie i w porównaniu do stanu z końca 2020 roku wzrósł aż o 5,82%. Rok do roku zwiększyła się także liczba ogłoszeń kierowanych do średniego szczebla – choć tu zmiana jest mniejsza, bo o 0,62%. Odwrotnie wśród seniorów – jeszcze w IV kwartale 2020 roku oferty dla nich stanowiły około 46,5% wszystkich dostępnych, w tym samym okresie rok później było ich już o prawie 6% mniej.

Globalizacja rynku i niekorzystne przepisy Polskiego Ładu

Choć spotkania online nie zastąpią w pełni tych bezpośrednich, podczas pandemii okazało się, że pozwalają one na pozostawanie w stałym kontakcie i skrócenie dystansu – również tego geograficznego. Postępujące automatyzacja i cyfryzacja, ułatwiły więc rodzimym firmom technologicznym dotarcie do klientów zagranicznych, zapewniając jednocześnie stały popyt na usługi. Według badań ankietowych SoDA z 2021 roku, 49% software house’ów należących do organizacji planowało ekspansję na rynki USA, 47% do krajów DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria), a 45-46% skłania się ku Wielkiej Brytanii i Skandynawii. Wśród wymienianych kierunków padały też Benelux (20%), Kanada (16%), Półwysep Arabski (13%) czy Izrael (10%) – wskazują przedstawiciele stowarzyszenia. I dodają, że krajowe software house’y w znakomitej większości eksportują swoje usługi, a ich siłą jest know-how oraz nieszablonowe podejście do projektów. Nadal też mogą konkurować z zagranicznymi firmami ceną, choć tu różnica jest już coraz mniejsza.

Jednocześnie nie tylko rodzime firmy dostrzegły szansę w globalizacji rynku. Polska także stała się kierunkiem zainteresowania zagranicznych przedsiębiorstw i to nie tylko biznesowo. Aż 47% specjalistów IT w badaniu Devire przyznało, że w ostatnim roku otrzymało ofertę pracy od firmy, która nie posiada biura czy przedstawicielstwa w naszym kraju.

“Nie od dziś wiadomo, że mamy doskonałych specjalistów IT. Polacy mogą pochwalić się przy tym bardzo dobrą znajomością języka angielskiego, a ten jest międzynarodowym językiem w branży. W rankingu „EF English Proficiency Index”, który klasyfikuje kraje pod względem znajomości tego języka wśród obcokrajowców, w 2021 roku Polska zajęła 16 miejsce na 112 klasyfikowanych. Zagraniczne przedsiębiorstwa kuszą więc wyższymi stawkami i dużymi, międzynarodowymi projektami, bez konieczności relokacji. Przy rosnących kosztach funkcjonowania, przedsiębiorstwom w Polsce coraz trudniej będzie z nimi rywalizować o najbardziej doświadczoną, a więc najdroższą, kadrę” – uważa Konrad Weiske.

Rodzimym firmom sytuacji nie ułatwia zmiana przepisów podatkowych wprowadzonych jako Polski Ład. Swoje obawy o wpływ nowego sposobu opodatkowania na relokację polskich specjalistów IT za granicę wyraziła większość pracodawców należących do SoDA. Zdaniem prawie połowy ankietowanych przedsiębiorstw (46,1%), może on grozić odpływem minimum 30%, a nawet ponad 50% pracowników. Jednocześnie 94,7% firm uważa, że zmiany odbiją się negatywnie także na polskich usługodawcach przy próbach pozyskania zagranicznych specjalistów IT.

Praca zdalna zostanie na dłużej

Pandemia COVID-19 niewątpliwie zmieniła generalne podejście do pracy zdalnej. Choć taka forma pracy w branży IT wykorzystywana była od dawna, dopiero po 2020 roku stała się ona normą, a nie wyjątkiem. Udział ofert pracy zdalnej w puli wszystkich ogłoszeń IT na przestrzeni czasu zdecydowanie wzrastał i w IV kwartale 2021 roku stanowił już 70%. Dla porównania – w I kwartale 2020 roku było ich 14%, a w I kwartale 2021 46% (za „IT Market Snapshot 2021”, Inhire).

Nie zapowiada się też, aby po wygaszeniu pandemii sytuacja miała ulec diametralnej zmianie. Możliwość działania w trybie home office stała się bowiem dla większości specjalistów warunkiem koniecznym przy zmianie zatrudnienia – takie wnioski płyną z kolei z raportu Devire „Branża IT 2021/2022”, a przy obecnej luce kadrowej w tej branży, warunki dyktują poszukiwani przez firmy pracownicy.

Pogłębia się konsolidacja rynku

To wszystko powoduje, że na rynku dochodzi coraz częściej do konsolidacji i wchłaniania mniejszych podmiotów przez większe software house’y. W czasach rynku pracownika ten trend będzie się pogłębiał. Dla dużych firm będzie on szansą na pozyskanie szeregu zasobów ludzkich z odpowiednim doświadczeniem w branży. Natomiast dla małych przedsiębiorstw, którym obecnie może być ciężej przyciągnąć pracownika, szansą na utrzymanie się w innej strukturze i poznanie nowego know-how, uważają członkowie SoDA.

“W 2021 roku w samej SoDA zostały przejęte cztery firmy – dwa butikowe software house’y, ponad 50-osobowy i około 300-osobowy. Jeden z podmiotów został przejęty przez firmę spoza SoDA, trzy pozostałe wewnętrznie. Wiemy też, że planowane są kolejne zmiany na rynku” – podsumowuje Konrad Weiske.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *