Executive ViewPointCIOPolecane tematy

Jak reagować na nagłe zmiany w zapotrzebowaniu na zasoby IT

Executive ViewPoint

Z Markiem Walczakiem, Country Sales Managerem RFO Dynatrace w Omnilogy rozmawiamy o wyzwaniach stojących dziś zarówno przed biznesem, jak i – wspierającymi jego działanie – działami IT; rozwiązaniach pozwalających na elastyczne dostosowanie się do szybkich zmian dokonujących się w cyfrowym świecie; funkcjonalnościach platformy Dynatrace; a także potrzebach klientów i odpowiedzi na nie firmy Omnilogy.

Jak reagować na nagłe zmiany w zapotrzebowaniu na zasoby IT
Marek Walczak Omnilogy

W jaki sposób to, co dziś dzieje się w związku z epidemią wpływa na sferę technologii w biznesie?

Zagrożenie COVID-19 w sposób brutalny przyspieszyło procesy przenoszenia aktywności biznesowej do świata cyfrowego. Celowo nazywam go cyfrowym, a nie wirtualnym. Rzeczywistość cyfrowa jest nową i jak najbardziej realną przestrzenią świata biznesu oraz interakcji społecznych. Tyle tylko, że w świecie cyfrowym zasady prowadzenia biznesu, nawyki konsumentów, sposób zawierania transakcji i docierania do odbiorcy, skala działania, mogą zmieniać się bez ograniczeń jakie niesie ze sobą świat materialny. Obecnie widzimy gwałtowne wzrosty sprzedaży online połączone z praktycznie całkowitym zahamowaniem sprzedaży w placówkach stacjonarnych.

Firmy – nawet te o najbardziej ugruntowanej pozycji rynkowej – poddawane są w takiej sytuacji testowi na umiejętność szybkiego dopasowania się do nowych reguł prowadzenia biznesu w nowym, cyfrowym świecie. Brak elastyczności mogą bowiem przypłacić utratą biznesu, w równie szybkim tempie, w jakim funkcjonuje cały, cyfrowy świat. Epidemia koronawirusa – poza całym dramatyzmem i zagrożeniami jakie z sobą niesie – to dla biznesu, sfery publicznej i nas wszystkich, niespodziewany sprawdzian przygotowania. Jak zawsze, jedni są przygotowani lepiej, inni gorzej. Musimy więc stale uczyć się nowych realiów i poprawiać zdolność do działania, konkurowania i wygrywania w nowych warunkach.

W jaki więc sposób firmy mogą lepiej dopasować się do nowej rzeczywistości biznesowej?

Robiąc to co dzisiaj, tylko na większą skalę i może nieco odważniej. Mamy cały, nowy słownik opisujący te praktyki: agile, DevOps, mikroserwisy, konteneryzacja, Enterprise Cloud, Continuous Integration / Continuous Delivery, internet rzeczy IoT, NoOps i wiele innych. Skoro są pojęcia to są też metody, technologie i dostawcy, którzy potrafią je zastosować. Trzeba tylko umiejętnie je wybierać i wdrażać. Największy jednak problem to kompetencje i umiejętne gospodarowanie nimi tak, aby nie marnować posiadanego potencjału na niepotrzebne działania.

W jaki więc sposób można ograniczyć marnowanie posiadanego potencjału na niepotrzebne działania?

Można „zaniechać” analizy poprzez powierzenie jej wykonania automatom np. dzięki rozwiązaniom takim, jak Dynatrace. Trudno jest Dynatrace zestawić z innymi narzędziami tego typu, bo – póki co – jako jedyny występuje w lidze systemów Application Performance Monitoring trzeciej generacji. Potwierdzają to analizy Gartnera. Tradycyjne modele i narzędzia APM, monitoring oparty o analitykę logów w dobie Enterprise Cloud nie wystarczają i wręcz stają się dodatkowym obciążeniem, bo wymagają stałego dostrajania i konfiguracji. Aby zredukować koszt, skrócić średni czas naprawy aplikacji i skutecznie zapobiegać problemom Dynatrace zrywa z dotychczasowym rozgraniczeniem na monitoring wybranych elementów środowiska IT oraz procesów biznesowych łącząc cztery obszary – sieci, infrastrukturę, aplikacje i doświadczenia użytkownika – w jedną przestrzeń obserwacji. Po – niemal całkowicie automatycznej – instalacji „agentów” na serwerach, od razu widzimy topologię monitorowanego systemu wraz ze wszystkimi powiązaniami lub ich brakiem. Metryki zbierane są w każdej warstwie, bez potrzeby dostrajania agentów przy każdej zmianie konfiguracyjnej. W dodatku system sam się skaluje.

Wspomniał Pan o całkowicie automatycznej instalacji agentów, jak to wygląda w praktyce?

Wykorzystanie funkcji automatyzujących procesy instalacyjno-konfiguracyjne – m.in. w zakresie eksploracji architektury środowiska IT, wykrywania istniejących i zmieniających się zależności, w tym również pozyskiwania danych do bazy CMDB – eliminuje najbardziej pracochłonne aspekty wdrożenia i późniejszego utrzymania monitoringu IT. Za gromadzenie danych dotyczących funkcjonowania poszczególnych elementów środowiska IT odpowiada OneAgent Dynatrace. To, zautomatyzowane rozwiązanie pozwala m.in. na automatyczne mapowanie architektury oraz powiązań wewnątrz środowiska IT, a także monitorowanie aplikacji działających na poszczególnych maszynach bez ingerencji administratora.

Dynatrace zrywa z dotychczasowym rozgraniczeniem na monitoring wybranych elementów środowiska IT oraz procesów biznesowych łącząc cztery obszary – sieci, infrastrukturę, aplikacje i doświadczenia użytkownika – w jedną przestrzeń obserwacji. Zbierane przez Dynatrace dane są stale analizowane, a w przypadku wystąpienia problemu system zgłasza problem i wskazuje jego praprzyczynę. Zamiast więc zalewu alertów mamy konkretne wskazanie. System niejednokrotnie przetwarza setki milionów, a nawet miliardy zależności, aby ostatecznie wskazać źródło anomalii. Automaty przejmują od nas żmudne i czasochłonne zadania pozwalając poświęcić czas na rozwój.

Zbierane przez Dynatrace dane są stale analizowane, a w przypadku wystąpienia problemu – rozumianego jako odstępstwo od standardowych zachowań systemu lub matryc opartych o Best Practices – system zgłasza problem i wskazuje jego praprzyczynę. Zamiast więc zalewu alertów mamy konkretne wskazanie. System niejednokrotnie przetwarza setki milionów, a nawet miliardy zależności, aby ostatecznie wskazać źródło anomalii. Automaty przejmują od nas żmudne i czasochłonne zadania pozwalając poświęcić czas na rozwój. Pamiętajmy, że żyjemy w czasach autonomicznych samochodów.

Jakie są podstawowe funkcjonalności Dynatrace?

Pozwalają one m.in. w łatwy, scentralizowany sposób kontrolować wszystkie aspekty związane z wpływem działania poszczególnych elementów środowisk IT na kluczowe procesy oraz doświadczenia użytkowników biznesowych i klientów. Według Forrester Research, jest to pierwsza na rynku platforma adresująca cztery główne wymagania podejścia określanego mianem Cognitive Operations. Jest to jednocześnie rozwiązanie działające we wszystkich obszarach, które w ocenie ekspertów Gartnera składają się na rozwiązania sztucznej inteligencji dla operacji IT (AIOps). Mowa tu o – wspomnianym wyżej – zarządzaniu i diagnostyce wydajności sieci, monitoring infrastruktury IT, monitoring wydajności aplikacji, a także – monitoringu cyfrowych doświadczeń użytkowników oprogramowania biznesowego.

Możliwości oprogramowania Dynatrace wykraczają daleko poza prosty monitoring aplikacji. W wyniku postępującej ewolucji stały się one kompleksową platformą wspierającą monitoring wszystkich istotnych elementów funkcjonowania nowoczesnej organizacji biznesowej, która chce rozwijać się w zgodzie z najnowszymi trendami rynkowym. Zaletą rozwiązania Dynatrace jest też fakt, że oprogramowanie automatycznie adoptuje się do zmian zachodzących w monitorowanym środowisku.

Czy w ostatnich tygodniach Omnilogy widzi jakieś zmiany w potrzebach obecnych bądź potencjalnych klientów?

Zdecydowanie tak. Zmiana sposobu funkcjonowania firm i organizacji, powszechna praca zdalna oraz przeniesienie ruchu z tradycyjnych do cyfrowych kanałów dystrybucji produktów i usług, powoduje potrzebę nagłego przestrojenia systemów. Ujawnia także ich nieefektywności tam, gdzie wcześniej nie było ich widać. Potrzeba monitorowania, szybkiej diagnozy i poprawy działania aplikacji stała się dziś bardziej widoczna.

Działając odpowiedzialnie, na ten trudny czas pandemii, oferujemy często nieodpłatną pomoc firmom, które mają dziś problemy z funkcjonowaniem systemów IT. Udostępniamy im licencje w trybie Proof of Concept i zapewniamy wsparcie naszych inżynierów. Kilka, dużych organizacji pracuje już z nami w takim trybie i widać tego efekty. I nie mówię tu tylko o obecnych klientach Omnilogy i naszych partnerów.

Jest to możliwe, ponieważ sama instalacja rozwiązania Dynatrace jest trywialna. Znamy przypadki wdrożeń na dziesiątkach tysięcy serwerów wykonane zaledwie w ciągu kilku godzin. Po takiej operacji uzyskujemy od ręki obraz całego systemu, od użytkownika aplikacji do samego dołu stosu technologicznego. Trzeba to jednak zobaczyć na własne oczy, do czego zachęcam. To naprawdę robi wrażenie!

Co warto podkreślić, platforma Dynatrace jest oferowana w dwóch modelach, tj. jako klasyczne, dostępne w chmurze publicznej rozwiązanie Software-as-a-Service oraz w tzw. modelu managed. W drugim przypadku jest to usługa zarządzalna, funkcjonująca w ramach lokalnej infrastruktury klienta.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *