AplikacjeCDOPolecane tematy

Stawiamy na partnerską dyskusję z klientami, którzy chcą procesy biznesowe ustandaryzować na bazie rozwiązań SAP

Executive ViewPoint

O pracy konsultantów wdrożeniowych w warunkach pandemii, specjalizacji rynkowej i produktowej, specyfice wdrożeń systemów SAP, rozwoju rynku usług chmury obliczeniowej, a także o unikalnym podejściu do współpracy z klientami i wartości decyzji związanych z wyborem rozwiązania wspierającego biznes mówi Piotr Grzegorski, Co – CEO w itelligence sp. z o.o.

Stawiamy na partnerską dyskusję z klientami, którzy chcą procesy biznesowe ustandaryzować na bazie rozwiązań SAP

Jako itelligence koncentrujemy się przede wszystkim na branży przemysłowej. Naszą domeną są średnie i duże firmy produkcyjne. Była to oczywiście jedna z tych branż, które w największym stopniu odczuły skutki lockdownu wprowadzonego w obliczu pierwszej fali pandemii. Dziś widać jednak powszechny powrót do działania, choć nierzadko w nowej normalności. Statystycznie nie widać zmiany specyfiki oraz zakresów projektów wdrożenia systemów SAP, w których uczestniczymy. Nadal wiodące są kwestie związane z optymalizacją oraz digitalizacją kluczowych procesów, ale też wsparcie pracy zdalnej i cyfrowej. Znacząco wzrosła również rola projektów związanych z cyfrowym obiegiem dokumentów.

W jaki sposób pandemia COVID-19 wpłynęła na działalność firm konsultingowych, szczególnie tych związanych z wdrożeniami złożonych systemów wspierających zarządzanie?

Myślę, że każda firma IT w inny sposób odczuła sytuację z początku pandemii. Zależało to przede wszystkim od specyfiki działalności klientów, których obsługiwała. Na pewno na przełomie marca i kwietnia wszyscy wstrzymaliśmy oddech. Dość szybko okazało się jednak, że wiele organizacji może w pewnym zakresie kontynuować działalność zdalnie. W ten sposób zaczęliśmy robić naprawdę dużo rzeczy. Niezbędne stały się więc odpowiednie narzędzia. Błyskawicznie nauczyliśmy się inaczej komunikować. W naszym przypadku szybko okazało się, że długotrwałe spotkania, wizyty projektowe, prezentacje – a nawet kick offy i pozostałe zadania związane z prowadzeniem projektów wdrożeniowych – da się realizować w pełni zdalnie. Nie trzeba jechać na miejsce, stać w korkach, planować dojazdów. Nauczyliśmy się szybkości i zwinności. Dziś, po zaledwie kilku miesiącach, trudno jest mi wyobrazić sobie inny sposób pracy. Co najważniejsze, takie podejście bardzo poprawiło jej efektywność.

Jeśli na chwilę pominiemy wyzwania psychologiczne, społeczne czy kwestię radzenia sobie z dziećmi uczącymi się w domu, to – pracując w większości online – jesteśmy w stanie zrealizować więcej spraw w ciągu jednego dnia. Możemy wirtualnie spotkać się z większą liczbą osób i realizować więcej projektów jednocześnie.
Mamy np. projekt, który uruchomiliśmy w pełni wirtualnie w szczycie wiosennego lockdownu. Co więcej, było to pierwsze w Polsce wdrożenie SAP S/4HANA Cloud. Udało nam się bardzo sprawnie zorganizować współpracę zdalną w kilkudziesięcioosobowym zespole. Ogromną część projektu przeprowadziliśmy na odległość, bez fizycznych spotkań. Co więcej, moglibyśmy do samego końca poprowadzić projekt cyfrowo i zdalnie, ale – ze względów czysto ludzkich i społecznych, ponieważ była już taka możliwość – chcieliśmy spotkać się osobiście.

Ogółem, opierając się na wynikach itelligence w Polsce, mogę stwierdzić, że sytuacja jest nadspodziewanie dobra, jak na powagę sytuacji, której – jako społeczeństwo i gospodarka – stawiliśmy czoła przed wakacjami. Część projektów zawieszonych w okresie wiosennych obostrzeń uruchomiono z końcem wakacji. Nie brakuje też zapytań ofertowych i postępowań przetargowych. Trudno jednak prognozować, jakie zmiany przyniosą kolejne miesiące.

A może dobre wyniki itelligence w Polsce są efektem specjalizacji branżowej?

Niekoniecznie. Jako itelligence koncentrujemy się przede wszystkim na branży przemysłowej. Naszą domeną są średnie i duże firmy produkcyjne. Była to oczywiście jedna z tych branż, które w największym stopniu odczuły skutki lockdownu wprowadzonego w obliczu pierwszej fali pandemii. Obecnie widać jednak powszechny powrót do działania, choć nierzadko w nowej normalności. Statystycznie nie widać natomiast zmiany specyfiki oraz zakresów projektów wdrożenia systemów SAP, w których uczestniczymy. Nadal wiodące są kwestie związane z optymalizacją oraz digitalizacją kluczowych procesów, ale też wsparcie pracy zdalnej i cyfrowej. Znacząco wzrosła również rola projektów związanych z cyfrowym obiegiem dokumentów.

W jaki sposób itelligence pozycjonuje ofertę w obszarze rozwiązań SAP?

Zajmuję się rozwiązaniami SAP od 2004 roku, kiedy z ramienia IBM miałem możliwość uczestniczenia pierwszy raz w projekcie wdrożenia tego oprogramowania. Przez ostatnie lata byłem pracownikiem SAP. Takie doświadczenie daje mi unikalne spojrzenie na rozwiązania tego producenta. Obecnie kluczowym rozwiązaniem SAP pozostaje system ERP – SAP S4/HANA. Jest to system integrujący wszystkie procesy u klienta i pozwalający skutecznie zarządzać przedsiębiorstwem w realiach powszechnej digitalizacji biznesu. SAP na tym wyrósł i teraz pozycjonuje ofertę właśnie wokół obszaru, na który stawia też itelligence. W Polsce mamy za sobą już kilka udanych projektów wdrożenia SAP S4/HANA, w tym wspomniany wcześniej projekt chmurowy, a także kilka kolejnych wdrożeń w trakcie.

Obecnie mamy ponad setkę klientów, którzy korzystają z naszej platformy chmurowej. Nasi klienci nie mają problemu z tym, aby przechowywać dane biznesowe poza ich organizacjami, w ramach naszego data center. W skali Polski ten krok mamy jednak jeszcze przed sobą. Otwartych jest wiele dyskusji o chmurze publicznej, a także wszelkiego rodzaju rozwiązaniach multicloud. W strukturach naszej organizacji funkcjonuje też ośrodek kompetencyjny związany z technologiami chmurowymi Microsoftu. Znamy się również na rozwiązaniach Amazon Web Services.

Rozwijamy też ofertę w obszarze SAP SuccessFactors. Mamy tu zresztą bardzo bogate doświadczenia, które potwierdza otrzymane przez nas wyróżnienie SAP Pinnacle Award właśnie za współpracę w obszarze rozwiązań SuccessFactors. Co więcej, w Polsce dysponujemy lokalnym zespołem utrzymaniowym, a w zakresie wdrożeń możemy korzystać z kompetencji całej grupy. Mamy również własną metodykę oraz bibliotekę procesów dla instalacji SuccessFactors. Nawet 80% opracowanych przez nas procesów można z powodzeniem wykorzystać w statystycznej organizacji do obsługi procesów HR.

Dzisiejsze rozwiązania SAP, choćby w obszarze tradycyjnie określanym jako ERP, daleko różnią się od tych prezentowanych jeszcze kilkanaście lat temu. Zmieniły się technologia, funkcjonalność, interfejs…

W ostatnich latach powstało wiele bibliotek najlepszych praktyk, na podstawie których zbudowano predefiniowane rozwiązania SAP dopasowane do branż i specyfiki procesów. To zmiana wynikająca z dorobku wdrożeniowego. Takie podejście umożliwia wystartowanie projektu w krótszym czasie i pozwala na wykorzystanie doświadczeń producenta i firmy wdrożeniowej. W itelligence mamy też własne biblioteki procesów i dobrych praktyk. Co więcej, jesteśmy w momencie, w którym uruchamiamy platformę AddStore, za pośrednictwem której dostępne będą dedykowane, autorskie rozwiązania itelligence oparte na technologii SAP.

Jakie ma to znaczenie praktyczne?

Ogromne! Chodzi o czas oraz zaszyte w rozwiązaniu wskazówki i usługi doradcze. Oczywiście każda firma może wyposażyć się w kompetencje pozwalające na usprawnienie procesów produkcji, logistyki czy sprzedaży. Może jednak wykorzystać gotowe rozwiązania i praktyki, które stanowią punkt wyjścia do punktowych usprawnień poszczególnych organizacji. Przy takim podejściu tok myślenia o usprawnieniach możemy zacząć od konkretów, a nie od zera.

Jak zmieniło się zatem podejście do wdrażania oprogramowania SAP?

W przeszłości projekty wdrożenia systemów SAP ERP polegały na tym, że standardowe oprogramowanie było dostosowywane do specyfiki potrzeb i działania klientów. Stopień i zakres kastomizacji zależał od oczekiwań, budżetu i skomplikowania biznesu. Takie podejście powodowało jednak powstawanie wielu rozszerzeń do standardowej wersji oprogramowania, przygotowanych bezpośrednio pod kątem potrzeb danego klienta. Mimo, że procesy istniejące w systemie faktycznie były dopasowane do sposobu działania klienta, to każda ich zmiana wymagała prac programistycznych, a każda aktualizacja systemu SAP oznaczała konieczność weryfikacji jej wpływu na ogromną ilość kastomizacji. W efekcie, każde dostosowanie czy aktualizacja rozwiązania SAP wymagała przeprowadzenia dużego, złożonego technicznie, a więc kosztownego projektu.

Dziś podejście do wdrożenia rozwiązań SAP jest inne. Zalecamy dostosowanie procesów istniejących w organizacji do standardu i dobrych praktyk zaszytych w oprogramowaniu biznesowym. Głównym założeniem jest zachowanie jak największej liczby standardowych elementów, a każda zmiana kodu wymaga przemyślenia oraz uzasadnienia biznesowego. Po stronie zamawiającego niezbędne jest więc wykonanie konkretnej pracy. Konieczne jest poznanie produktu i zaszytych w nim procesów. Klient wybiera system po to, aby się do niego dopasować i wykorzystać wiedzę zaszytą w standardowych funkcjach i procesach, a nie odwrotnie. Taki mechanizm został wdrożony po to, aby koszty utrzymania systemów, które są coraz bardziej standaryzowane, były stosunkowo niskie. Każde odstępstwo od standardu to koszt. Oczywiście oprogramowanie SAP można dostosować do potrzeb klienta w praktycznie dowolnym zakresie. Nie zawsze jest to jednak podejście optymalne biznesowo.

Czyli trwające miesiącami czy latami projekty wdrożeniowe SAP nie są już powszechne?

Wdrożenia uległy skróceniu o cały rząd wielkości. Wykorzystywana dziś metodyka SAP Activate zakłada zwinne podejście do realizacji prac. W efekcie, dużo szybciej pokazujemy model rozwiązania i wspólnie z klientem pracujemy bezpośrednio na rozwiązaniu prototypowym. Jest to kolosalna zmiana, ponieważ we wcześniejszym podejściu zbudowanie koncepcji rozwiązania zajmowało nierzadko kilka miesięcy.

Ważną sprawą jest też możliwość naturalnego uniknięcia wdrożeń silosowych. Angażując kluczowych użytkowników z całej organizacji do pracy przy prototypie, możemy od razu pokazywać możliwości i sposób działania systemu z różnych perspektyw. Wszystkim grupom użytkowników zapewniamy również możliwość przeprowadzenia burzy mózgów. Możemy od razu pokazać możliwości i konfigurację rozwiązania z różnych perspektyw. Dzięki temu, cały zespół może lepiej określić oczekiwania i cel projektu, ale też nauczyć się rozwiązania podczas wielokrotnych testów. Zwinne podejście, regularne prototypowanie i testowanie sprawiają, że z każdą kolejną iteracją procesu znajdujemy się bliżej rozwiązania docelowego, dobrze wpasowanego w sytuację organizacji. Dochodzimy do modelu, który klient sam zbudował naszymi rękami.

Uproszczenie architektury rozwiązania ma też inną wartość – łatwość wdrażania aktualizacji. Dziś nowa wersja oprogramowania SAP pojawia się co roku. Klienci nie powinni odkładać aktualizacji technicznych, bo w pewnym momencie ich przeprowadzenie stanie się dużym kosztownym projektem. Co więcej, w podejściu zakładającym wykorzystanie oprogramowania SAP w oparciu o chmurę obliczeniową producenta, liczbę kastomizacji należy ograniczyć do minimum, bo rozwiązanie chmurowe jest domyślnie, regularnie aktualizowane przez producenta. Oczywiście takie dostosowania da się przygotować także w ramach platformy SAP Cloud Platform, trzeba to jednak przeprowadzić w przemyślany sposób.

itelligence ma dość unikalną pozycję w obszarze wdrożeń chmurowych, bo oferują Państwo własne usługi cloud computing. Czy mamy już przełom, jeśli chodzi o podejście polskich firm do tego modelu?

Obecnie mamy ponad setkę klientów, którzy korzystają z naszej platformy chmurowej. Nasi klienci nie mają problemu z tym, aby przechowywać dane biznesowe poza ich organizacjami, w ramach naszego data center. W skali Polski ten krok mamy jednak jeszcze przed sobą. Otwartych jest wiele dyskusji o chmurze publicznej, a także wszelkiego rodzaju rozwiązaniach multicloud.

itelligence, dysponując własnym data center, ma jednocześnie globalną umowę z Microsoftem. W strukturach naszej organizacji funkcjonuje ośrodek kompetencyjny związany z technologiami chmurowymi Microsoftu. Znamy się też na rozwiązaniach Amazon Web Services. Takimi kompetencjami dysponujemy nieprzypadkowo. Platformy Microsoft Azure i AWS są bowiem coraz częściej wykorzystywane w świecie SAP, często jako potencjalny zamiennik dla infrastruktury lokalnej, w szczególności – co bardzo ważne – na czas realizacji wdrożenia. Proszę zauważyć, że w przeszłości, jeszcze przed realizacją wdrożenia potrzebny był zakup infrastruktury, a wcześniej ustalenie jej wymiaru w określonej perspektywie. Nierzadkie były sytuacje, gdzie wymiar ten okazywał się wadliwy, ponieważ błędnie określono założenia przedwdrożeniowe lub też uległy one zmianie na etapie wdrożenia, jak przyszła wiedza na temat możliwości systemu. Często okazywało się, że zaprojektowana, kupiona infrastruktura jest niewystarczająca.

Model chmury obliczeniowej eliminuje takie ryzyko. W krótkim czasie można uruchomić i dowolnie skonfigurować infrastrukturę potrzebną na czas wdrożenia w oparciu o public cloud. Ponadto, na niektórych platformach chmurowych istnieją prekonfigurowane usługi upraszczające cały proces. W tym kontekście model cloud computing sprzyja rozsądnemu podejściu, w którym nabywanie infrastruktury przed realizacją wdrożenia jest zbędne. Z kolei na etapie testów rozwiązania i przygotowania do startu chmura staje się dodatkową opcją wdrożenia. Model chmury daje też możliwość dopasowania środowiska do obsługi pików obciążenia typowych np. dla sektora handlu detalicznego. Koncepcja multicloud zapewnia natomiast możliwość uruchomienia podstawowej infrastruktury u jednego dostawcy, przykładowo w centrum danych itelligence, a zapasowego – u innego.

Z zainteresowaniem przyglądamy się rozwojowi oferty usług chmury publicznej dostępnych w Polsce, a także inwestycjom realizowanym na naszym rynku. Chcemy być ich częścią. Myślę, że włączenie naszego centrum danych do takiej infrastruktury pozwoli zbudować dla klientów bardzo ciekawe, atrakcyjne kosztowo rozwiązania.

Jakie są główne założenia strategii rozwoju itelligence w Polsce?

Poza wspomnianym wcześniej rozwojem oferty usług opartych na naszych centrach danych, stawiamy na współpracę z SAP. Polski rynek jest duży i obiecujący z punktu widzenia rozwiązań tego producenta. Chciałbym, aby itelligence w Polsce – podobnie jak na rynku niemieckim – znalazł się wśród największych partnerów SAP. Jesteśmy otwarci na współpracę ze średnimi i dużymi przedsiębiorstwami produkcyjnymi i logistycznymi, które chcą przejść przez proces cyfrowej transformacji na bazie rozwiązań SAP.

Jako firma związana z SAP od ponad 30 lat, w tym 25 w Polsce, mamy doświadczenie zarówno z tradycyjnymi rozwiązaniami SAP, jak i z tymi nowymi. Będąc partnerem SAP w Polsce, mamy doświadczenie z jego rozwiązaniami chmurowymi. Chcemy dzielić się tym doświadczeniem. Jesteśmy nastawieni na współpracę i partnerską dyskusję z klientami, którzy chcą procesy biznesowe ustandaryzować i włożyć w ramy oprogramowania SAP. Zależy nam na przemyślanych decyzjach klientów i z całą świadomością zamierzamy o tym mówić. Jesteśmy partnerem i doradcą, który po 25 latach pracy z SAP rozumie, jakie możliwości niosą technologie tego producenta.

Jakie to możliwości?

Największe przedsiębiorstwa w Polsce i na świecie w zdecydowanej większości korzystają z oprogramowania SAP. Warto sobie z tego zdać sprawę, bo wszystkie firmy mają jakieś aspiracje. Decydując się na oprogramowanie biznesowe SAP, można oczekiwać możliwości skorzystania z rozwiązań wprowadzonych przez liderów poszczególnych branż, bo rozwój oprogramowania SAP nierzadko idzie w parze z potrzebami tych największych organizacji. Wdrażając system SAP, można wykorzystać doświadczenia tych właśnie liderów.

Druga, nie mniej ważna sprawa, to łatwość współpracy z innymi podmiotami działającymi w ekosystemie SAP. Mając rozwiązanie SAP, dużo łatwiej jest włączyć się do współpracy z firmami, które zbudowały wokół siebie ekosystem partnerów korzystających z tego właśnie rozwiązania. Integracja biznesowa w ramach łańcucha wartości opartego na platformie SAP jest bardzo prosta, co nierzadko jest istotnym argumentem właśnie za wyborem rozwiązań tego producenta. W praktyce, w całkowitym oderwaniu od ekosystemu SAP mogą funkcjonować te przedsiębiorstwa, które widzą swoją przyszłość jako samodzielna wyspa. System SAP nie jest najtańszy, to prawda, ale jest to inwestycja na lata i decyzja wyznaczająca kierunek rozwoju biznesu. Jest to też decyzja wpływająca na to, z kim będziemy mogli pracować w przyszłości – i na jakich zasadach. Podejmując ją, należy przede wszystkim wyznaczyć sobie oczekiwania w zakresie rozwoju własnego biznesu.

Pandemia sprawiła, że dla szeroko rozumianego biznesu – w szczególności konsumenckiego – nadeszły niebezpieczne, ale interesujące czasy. Nowa rzeczywistość szybko zmieniła zachowania, oczekiwania i potrzeby konsumentów. Nie jest to łatwe, ale obecnie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, trzeba wiedzieć, dokąd się chce dojść i policzyć, ile w przyszłości może kosztować niewłaściwa decyzja dzisiaj. Nieuwaga w planowaniu rozwoju biznesu będzie teraz szybciej odczuwalna niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Artykuł ukazał się na łamach Magazynu ITwiz nr. 9/2020. Wydanie zamówisz na stronie: https://itwiz.pl/produkt/magazyn-itwiz-9-2020/

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *